niedziela, 4 marca 2012

Juz w Azji!

Wietnam przywital nas tropikalna mzawka, ale po zalatwieniu wiz rowery juz na nas czekaly. W tlumie ciekawskich Wietnamczykow skladanie sprzetu wygladalo jak plan programu dokumentalnego o fabryce rowerow - ale udalo sie i jesetsmy gotowi do pierwszej, 35-km trasy do centrum Hanoi.

8 komentarzy:

  1. Super!!!Powodzenia:)Rozkładać parasole i chronić się przed mżawką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paaaanie!!! no to jak już całeście wszelkie dotarli w syjamskie ostępy, ryżu jedzta, wódki śmieszne pijta, coby krzepy na pedałowanie się ostało! :))) andrzej

      Usuń
    2. andrzej Ty nie musisz się przedstawiać i tak wiadomo kto pisze:P
      zajebiście wanderer ciśnijcie dalej!
      pzdr
      sebson.

      Usuń
    3. właśnie Seba pożałowałam, że nie można kliknąć "lubię to!" :D

      Usuń
  2. Czyli się rozumie, że wszystkie rowery z Wami przyleciały?? :D więc najgorsze już za Wami :)mam nadzieje, że od jutra już będzie duuużo słońca, w końcu to pora sucha :P

    Natka

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli sucha pora to mżawka powinna być jak zbawienie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie każcie długo czekać na kolejne informacje. Jesteśmy gotowi darować śniedania w sieci McDonald's, o ile będą one owocowały kolejnymi opisami przygód Waszej piątki. Powodzenia.
    Rodzice

    OdpowiedzUsuń
  5. a jak Paula alias Pinka? bo wiem że na antybiotykach była, pyta siostra :)
    3majcie się i bawcie się dobrze.

    OdpowiedzUsuń