piątek, 2 marca 2012

last night in warsaw


zapinamy kartoniaki z rowerkami, dopinamy plecaczki i juz jutro rano spotykamy sie na lotnisku... azja juz czeka a my poczekamy jakies 4godziny na przesiadke w moskwie. kolejne wiadomosci beda juz z wietnamsko-kambodzanskich komputerkow pisane... czytajcie a i komentujcie.

do zobaczenia w kwietniu!

1 komentarz: